Wigilia na lotnisku
Podróż zaczęliśmy w dniu, w którym większość ludzi szykowała się na uroczysta kolacje wigilijną, chowając prezenty pod choinkę i wypatrując pierwszej gwiazdki na niebie. My zaś 24 grudnia ruszyliśmy do Chin do miasta Kanton. Miasta które liczy ponad 18mln mieszkańców, 9 razy więcej niż Warszawa. Przesiadkę mieliśmy w Turcji na lotnisku w Istambule ok. 6 godzin. Ten czas wykorzystalismy na edukacje, czytanie kasiżek oraz krótką drzemke. Żeby tradycji stało się zadość My również mieliśmy swoją Wigilie. Może nie był to suto zastawiony stół, kolędy, wielka choinka z prezentami, ale mieliśmy siebie i świąteczny nastrój. Mniej więcej o godz. 18.00 złożyliśmy sobie życzenia i podzieliliśmy się sucharami ;) (bo nie wpadliśmy na pomysł zorganizowania opłatka) Mikołaj był zaś z piernika na słodko. Prezentem był oczywiście Nasz wspólny wyjazd na inny kontynent, do Azji i przygoda życia, której nie zapomnę...